Roksana Jurczak-Amroziewicz Cytrusowy sernik z tofu – Czemu nie tofurnik? Mój mąż się śmieje, że nazwy „tofurnik”, „tofucznica” źle mu się kojarzą. Cytuję: „tofucznica – posocznica”, w związku z czym postanowiłam używać bardziej przystępnej nazwy tego naprawdę dobrego ciasta, aby nie zniechęcać tradycjonalistów do jego spróbowania. Ostatnio jestem fanką serników, które jak się im bardziej przyjrzymy to są ciekawym pomysłem, gdyż dzięki dodatkowi białka i tłuszczu obniżamy ich indeks glikemiczny (w stosunku do tradycyjnego ciasta, gdzie tego białka jest jednak mniej). Jednak jaki związek ma to z sernikiem z tofu? Niestety nie wszyscy dobrze tolerujemy ser twarogowy, albo ze względu na obecność laktozy, albo na białka mleka (zwracam uwagę na to, że to nie jest to samo pod względem nadwrażliwości pokarmowej!!!). Nie będę w tym momencie wchodzić w szczegóły różnicy między tymi dwoma nadwrażliwościami pokarmowymi, a także różnicy w objawach. W efekcie bez względu na przyczynę, źle się czujemy po spożyciu produktów mlecznych i właśnie sernika. Dlatego też, jeśli chcemy zjeść sernik nie-sernik 😉 to dobrym rozwiązaniem będzie sernik z tofu. Zastanawiałam się czy dodać ten przepis, ale ponoć „wygląda obłędnie”, a goście mówili, że smakuje jak prawdziwy sernik i można się pomylić, to postanowiłam podzielić się z Wami przepisem. Z uwagi na moje ograniczenia dietetyczne jest to ciasto bez pszenicy i cukru. Było to ciasto, które robiłam na sylwestra, dlatego z uwagi na okres bożonarodzeniowy i posiadanie pierników bez polewy, kruchy spód ma korzenny posmak. W innym okresie spokojnie można użyć kruchych ciastek b/c, czy ciastek owsianych – powinny równie dobrze się sprawdzić jak pierniczki. Wartość odżywcza:
Aktualności
